Komedogenne oleje? – mini tabela potencjalnej komedogenności olejów

Oleje w pielęgnacji to rzecz nie do przecenienia. Naprawdę działają cuda, często sprawdzając się o niebo lepiej niż najdroższe kosmetyki. Jak jednak dobrać olej do potrzeb naszej skóry?

Często spotykam się z obawą o to, że oleje mogą zapchać pory i wywołać wysyp pryszczy. Tak naprawdę często działają odwrotnie, odblokowując pory i rozpuszczając zalegające w nich sebum. Są więc niezastąpione w pielęgnacji skóry tłustej i problematycznej. Świetnie sprawdzą się też dla skóry suchej i skłonnej do podrażnień. Wybierając olej czy to nakładania zamiast kremu, czy w postaci prostego samorobionego serum, czy do OCM po pierwsze warto znać jego właściwości, a dodatkowo poziom komedogeności (prawdopodobieństwa zapchania porów) czy prawdopodobieństwo podrażnienia.

Azjatki wiedzą, że oleje są niezastąpione dla pięknej skóry:)

Azjatki wiedzą, że oleje są niezastąpione dla pięknej skóry:)

Poniżej przygotowałam dla Was tabelkę z potencjalną komedogennością poszczególnych olejów, nie ma tam jednak wyszystkich- będę się starałą uzupełniać, tak by wiedza była możliwie pełna.

Generalnie trzeba pamiętać, że zawartość kwasów tłuszczowych w dużej mierze decyduje o poziomie komedogenności. W dużym uproszczeniu kwasy linolenowe będą świetne dla skóry, będą rozpuszczały sebum i odblokowywały pory  (dużo ich w oleju krokoszowym). Jeśli mamy skórę skłonną do zapychania porów warto wybierać oleje zawierające dużo kwasów Ilinolenowych, a mało kwasów oleinowych, które mogą zapychać (dużo ich w oliwie z oliwek).

olej 

komedogenność

prawdopodobieństwo podrażnienia

Olej ze słodkich migdałów 2 0
Olej z pestek moreli 2 2
Olej z awokado 2 2
Olej kamforowy 2 2
Olej z nagietka 1 0
Olej arganowy 0 0
Olej kokosowy 3 1
Olej kukurydzinay 3 0
Olej z Emu… he?!:) 1 0
Olej z pestek winogron 1 0
Olej z orzecha laskowego 2 0
Olej rycynowy 1 0
Uwodorniuny olej roślinny 3 1
Olej jojoba 1 0
Olej mineralny- Petrolatum 0 0
Oliwa z oliwek 2 0
Olej arachidowy 2 1
Olej z pestek granatu 1 0
Olej z pestek dzikiej róży 1 1
Olej z krokosza barwierskiego (krokoszowy) 0 0
Olej sezamowy 2 0
Olej sojowy 3 0
Squalan 1 0
Olej słonecznikowy 2 1
Olej tamanu 2 0
Olej z zarodków pszenicy 5 2

0 to ojeje potencjalnie niekomendogenne, a 5 z wysokim potencjałem komedogenności, podobnie ze skalą podrażnień- 0 to małe prawdopodobieństwo, 5 wyższe. W obu przypadkach warto pamiętać, że nie znaczy to, że podrażni czy ‚zapcha’ każdego i w każdych warunkach, raczej chodzi o zwiększone prawdopodobieństwo w przypadku skór skłonnych do takich reakcji.

Nie ma jednak reguły, każda cera jest inna i ma inne potrzeby, ale taka tabelka może trochę rozjaśnić sytuację i pomóc w bezpiecznym wyborze:)

Opracowane na podstawie stron, które gorąco polecam:

http://www.beneficialbotanicals.com/facts-figures/comedogenic-rating.html

Comedogenic and Non-comedogenic Oils

12 responses to “Komedogenne oleje? – mini tabela potencjalnej komedogenności olejów

    • Hmm… no właśnie dla tego podkreślałam, że jest to ‚potencjalna’ komedogenność, tak też nazywają to źródła- nie będzie zapychał każdego i w każdych warunkach, potrzebny jest jakiś czynnik wyzwalający- wygląda na to, że szczęśliwie go nie masz- ciesz się tym i korzystaj z dobrodziejstw oleju sojowego:) Swoją drogą, mi on też dobrze robi:)

  1. olej rycynowy tylko 1? przeciez on nawet w minimalnych ilosciach zapcha wiekszosc dziewczyn. petrolatum – 0. tez totalnie niezgodne z prawda:( przykro mi, ale nawet biorac pod uwage to ze kazdy jest inny i kazdy ma inna skore – ta tabela bardzo odbiega od rzeczywistosci. Nie mam pojecia skad ja wzielas, ale to nie moze byc zbyt wiarygodne zrodlo.

    • Źródła są podane w tekście, jeśli naprawdę Cię interesują- a warto zajrzeć, bo to rzetelna wiedza dermatologiczna.
      Nawiązując do Twoich wątpliwości:

      Tak, olej rycynowy 1- nie wiem czy to dużo czy mało, to rzecz względna, ale przez jego zgodność z ludzkim sebum o prawidłowym składzie jest nieodzownym składnikiem klasycznej OCM więc tzw. większość dziewczyn raczej jednak oddtyka niż zatyka;)

      A co do petrolatum, to 0 jest jak najbardziej na miejscu, bo nie jest ono komedogenne, co potwierdzają liczne badania (tu jest do wglądu sporo źródeł, w tym podręcznik akademicki dla lekarzy: Cosmetic Dermatology: Principles and Practice, http://www.futurederm.com/2012/08/27/the-truth-about-petrolatum/ ), min. dla tego petrolatum b. często jest gł. składnikiem preparatów przeznaczonych dla niemowląt od 1 dnia życia, a jego zła sława ostatnimi czasy to sprawka lobby kosmetyków naturalnych;) Ja sama petrolatum nie lubię, ale nie zmienia to faktu, że nie jest komedogenne.

      Pozdrawiam!

  2. a zakupiłam właśnie olej z orzecha laskowego, bo podobno jest zupełnie niekomedogenny ,ale przekonamy się jak to będzie ze mną 🙂

      • Dla mnie klasyczny argan jest najlepszy i jestem mu wierna, ale może czas coś zmienić? 🙂 Bardzo pomocny artykuł! Napisz jeszcze coś więcej o właściwościach!

        • Dziękuję:) ja też jestem fanką oleju arganowego- teraz dzieci nim nacieram:) a o właściwościach napiszę na pewno, bo się z tym od dłuższego czasu już noszę, ale to jakoś na raty będzie bo Kropeczki mi nie dają szans na dłuższe zabawy z kompem;)

  3. Witam. Polecam Twojej uwadze olej z orzecha włoskiego, ktory uzywam na noc wraz z kwasem hialuronowym. Buzka super nawilozona. A jojoba do mycia, dodaje troche betainy i cromolientu,Nakładam na zwilzona twarz i trzymam , w miedzy czasie myje zeby, Oleje super oczysza, nie inwazyjnie, teraz juz robie taki dla całego tabunu zarazonych przeze mnie babeczek.Wyprobuj, spodoba Ci sie. Swietny blog.W weekend planuje przeczytac wszystkie wpisy! Pozdrawiam cieplutko

a Ty, jak myślisz?